KOHL, KAJAL – NATURALNA KREDKA DO OCZU ORAZ EYELINER :) KOHL, KAJAL – NATURAL COSMETICS REVIEW – EYELINER.

November 15, 2017

W Maroko odnalazłam sporo naturalnych kosmetyków, o których w Europie w obecnych czasach się po prostu zapomniało lub się ich nie używa, ponieważ nie ma się pojęcia o ich istnieniu lub uważa się je za jakiś oldschool hehe. Niektóre bardzo znane firmy kosmetyczne używają ich do wyrobu swoich wysokiej jakości produktów. Niestety są one zazwyczaj mieszane z chemią.. Kosmetyki, które używane są na co dzień przez marokańskie kobiety (oraz w innych krajach arabskich oraz w Indiach), są  zaiste skarbami natury, źródłem pięknej skóry, oczów, włosów i gwarancją wspaniałego samopoczucia. Wszystko bio i naturalne, bez dodatków środków chemicznych. Trudno uwierzyć? A jednak.. Zapodajcie se artykuł, bo czas leci, a trza pięknie wyglądać i się prezentować hehehe Ok, ale do brzegu, bo nie młodniejemy heheh ?

     

KOHL/KAJAL – czernidło do oczu, a po przetłumaczeniu „namaszczać oczy”. Niesamowita sprawa, zrobiony z mieszanki ziół (także mielonych daktyli!) z dodatkiem kilku olejków (migdałowy, rycynowy, z drzewa sandałowego). Jest to jeden z niewielu roślinnych kosmetyków używanych obecnie na świecie.

Do czego stosujemy? Jako kredka, eyeliner, a także jako cień do powiek. Niesamowity efekt daje jako smokey eyes.

Jak nakładamy? Tradycyjna metoda – sproszkowany kohl nakładamy za pomocą drewnianego patyczka. Trzeba się w tym wyrobić, aczkolwiek jak to sie mowi, praktyka czyni mistrza. Nie raz mi się trochę posypało pod okiem i to oczywiście należy usunąć albo mleczkiem do demakijażu, tudzież odrobiną oliwki. Nakładanie kohlu może być o wiele prostsze, jeśli kupimy w opakowaniu z wbudowanym patyczkiem. Ja natomiast lubie czasami wrocic do czasow starozytnego Egiptu i poczuc sie jak Kleopatra, kiedy uzywam tej pieknej, recznie rzezbionej buteleczki z drewna. Jedno, dwa pociągnięcia na linii wodnej oka i gotowe (działa tak jak kredka) 🙂 W obecnych czasach możemy odnaleźć różne wariacje. Kajal występuje w formie proszku, pasty, kredki, eyelinera.. Różnie różniście 😉 Każda z nas znajdzie coś dla siebie i w swoim guście. W Maroku pojemniki na sproszkowane czernidło są ręcznie rzeźbione i malowane. Super są też pojemniki z kolorowego szkła. Można znaleźć naprawdę dzieła sztuki, od tych prostych, aż do tych posh. Fajnie wygląda na toaletce, prezentuje się jak tajemniczy relikt z dawnych czasów, starożytnego Egiptu.. Można poczuć się niczym Kleopatra i z odrobiną wyobraźni przenieść się w czasoprzestrzeni 😉

    

Ciekawostka: kohl ma właściwości lecznicze !!! Aplikowany jest w każdym wieku, nawet dzieciom. Na terenach pustynnych i tam, gdzie jest dużo Słońca stanowi ochronę wzroku. Znany jest od starożytności (Egipt). Stosowany był na początku przy zapaleniu spojówek, podrażnieniach, alergiach, jęczmieniu, a obecnie również jako kosmetyk. Toż to szok. Co warto wspomnieć, przy nakładaniu możemy poczuć mrowienie lub uronić łzę i jest to zupełnie naturalny proces, ponieważ oko się oczyszcza. Poza tym, kohl wyostrza kolor tęczówki i rozjaśnia białka oczu, gdyż zwęża naczynia krwionośne. Stąd też efekt pięknych, wyrazistych oczu marokańskich kobiet ?

Poza tym, kohl jest wodoodporny. Nie rozmazuje się. Jest super na imprezy, wesela, Sylwestra, koncerty, spotkania familijne i z przyjaciółmi. Intensywność makijażu można z łatwością kontrolować. Po prostu zależy ile naturalnego kosmetyku nałożymy na oczy 🙂

Dlaczego używam kohlu? Zawsze lubiłam podkreślone oczy. Kredka czasami rozmazywała się i nie dawała takiego efektu głębokiej czerni. Jak wiemy, podkreślenie czarną kredką niestety zmniejsza oko. Z kohlem jest zupełnie odwrotnie. Ze względu na właściwości lecznicze zwęża on naczynka krwionośne w oku, o czym wspomniałam powyżej i sprawia, że białko oka ma intensywny biały kolor. Także dobre na kaca, ponieważ oko nie będzie czerwone hehehe

Ważna sprawa:  data waznosci kohlu, ktory jest przygotowywany tylko z naturalnych skladnikow jest nieokreslona. Jesli kajal zawiera np. takze swiezo zmielone daktyle, wowczas termin ten bedzie krotszy nizli tego przygotowanego na bazie ziol. Istnieje kilka wariacji kohlu. Ja kupuje ten wyrabiany na pustyni, tylko z naturalnych skladnikow (sproszkowane mineraly i ziola), ktory wedlug producenta ma termin waznosci nieograniczony. Zauwazylam, ze po otwarciu opakowania takie cudo mozna uzywac okolo 4 miesiecy, pozniej kohl traci swoje wlasciwosci.

Już chcecie lecieć do drogerii? Easy, easy heheh Nie jest tak łatwo dostępny u nas, za to można zamówić online (może już wkrótce w naszym sklepiku, gwarancja – prosto od producenta) lub znajdziecie go w arabskich sklepach. Jak odpalicie 50% ceny, to mogę Wam załatwić heheh Żartuje ?

Tu jeszcze wklejam fajny filmik, który przybliży Was do tego, jak kohl powstaje. By the way, nie liżcie patyczka tak jak laska na filmiku hehehe  Piosenka w tle jest jedną ze starszych, tradycyjnych marokańskich pieśni, które były traktowane tak  jak u nas opera. Z filmiku dowiecie się także szczegółowo o składzie kohlu i jego historii. Tylko 4 minutki. Miłego oglądania hehe click here  Pozdro i oby nam się 😉

 

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply

Translate