Dlaczego warto odwiedzić Maroko? REASONS TO VISIT MOROCCO ;)

Życie w Maroko (w Północnej Afryce) zaiste ma swoje niesamowite uroki. Jest to piękna, można by rzec nieskazitelna pogoda, przepyszne, organiczne jedzenie oraz widoki zapierające dech w piersiach. Innym ważnym aspektem są ludzie, których możecie tu spotkać. Religia odgrywa ważną rolę w ich życiu i starają się oni postępować według jej reguł: być miłym i uczciwym w stosunku do bliźniego, szanować swą rodzinę, przyjaciół i… nieznajomych. Dlatego Maroko jest krajem wartym odwiedzenia i przekonania się na własnej skórze o czym właściwie jest mowa.

Pogoda. Jeśli chodzi o pory roku, to właściwie jest ich cztery, w zależności od lokalizacji danego miasta. Latem, to jest od czerwca do września, temperatura wynosi: 25-45 stopni C (dochodzi do 55). Marrakesh jest jednym z najcieplejszych, najczęściej odwiedzanych miast. Ja kiedy odwiedziłam Maroko w sierpniu, byłam delikatnie mówiąc ugotowana, gdyż temperature wynosiła 50 stopni C. Chce przy tym dodać, iż w Marrakeshu znajdziecie wiele atrakcji, które opisze w innym artykule, jednak co warto wiedzieć, jest to miasto bez dostępu do Oceanu Atlantyckiego, stąd ta wysoka temperatura. W niektórych miastach, np. Tangier, gdzie mieszkałam osiem miesięcy, temperatura przez cały rok utrzymuje się podobnie jak na południu Europy. Powodem tego jest fakt, iż Tangier leży na północy Maroko i sąsiaduje z Hiszpanią (tylko pół godzinki na promie). Im dalej w głąb kraju, tym cieplej. Im bliżej Sahary i równika, tym temperatura wzrasta.

W Maroko znajdziecie również miasta wietrzne, np. Essaouira. Bez względu na pore roku, wieje tam, że czasami głowę urywa. Od razu pragnę zaznaczyć, że warto jest to miasto odwiedzić, nie tylko ze względu na wybrzeże, Ocean, ale także zapierającą dech w piersiach medinę (centrum miasta, wąskie uliczki, można zaopatrzyć się tam w pamiątki) i zabytki, jak mury miasta, armaty, port z XVIII wieku.

Jeśli chodzi o miesiące deszczowe, nie polecam wybrać się do Maroko pomiędzy listopadem a styczniem. Czasem lubi popadać. Ceny biletów są o wiele mniejsze, ale musicie się liczyć z tym, że pogoda może spłatać Wam figla. Ja raz będąc w Maroko w listopadzie, musiałam przełożyć lot, a raczej kupić nowy bilet na samolot, ponieważ drogi na lotnisko były zalane i nic nie było w stanie się tam przedostać. Byłam wówczas w Oualidia (mała miejscowość turystyczna pięć godzin od Marrakeshu) i żaden autobus, czy taksówka nie mogła mnie zabrać na lotnisko. Szczerze pisząc nawet mnie to ucieszyło, ponieważ mogłam się nacieszyć Marokiem kilka dni dłużej 😉

Wiosna zaczyna się od kwietnia i trwa do końca maja. Mam tu na myśli temperatury nie większe niż 25 stopni C.

Pora zimowa (włącznie ze śniegiem), występuje w miesiącach pomiędzy grudniem a lutym. Przykładem miasta, gdzie występuje śnieg jest Ifrane, biało jest także w górach Atlas.

Jeśli zastanawiacie się kiedy jest najlepszy czas, aby odwiedzić Maroko, zależy to oczywiście od Waszych preferencji. Ja bylam o każdej porze roku i nie ukrywam, że najbardziej podobało mi się wiosną i latem, kiedy temperatury wahały się od 25 do 35 stopni C. Najlepiej więc przyjechać w terminie od maja do października.

Widoki. Jest to niesamowicie rozległy temat, jeśli chodzi o Maroko. Poświęce temu tematowi odrębny artykuł. Po krótce pisząc, kraj jest przepiękny, egzotyczny i wydaje się jak z innego świata, czasem ze starożytności. Piękne wschody i zachody słońca, naturalne wybrzeże, fale Oceanu rozbijające się o brzeg i plaże jak z bajki, każda inna.. Znajdziesz tu góry, pustynie, Ocean.. Poczujesz jak czas stanął w miejscu, pełen relaks i wypoczynek (miła odmiana po życiu we wiecznie ruchliwym Londynie). Czy już czujesz, że chcesz wyjechać do Maroko na wakacje? 😉

Jedzenie. Jedzenie w Maroko to niesamowita podróż smaków. Bogactwo przypraw, egzotyczne przepisy, tajine (o tym odrębny artykuł dla miłośników gotowania i nie tylko), chleb wypiekany w starodawnych piecach, pyszne świeże mięso i ryby prosto z Oceanu. Organiczne warzywa i owoce. Szczególnie te kupione na souk, czyli ryneczku ze świeżym jedzeniem. Wszystko zdrowe, naturalne, jak za starych, dobrych czasów. Chleb pieczony jest trzy razy dziennie i gdy go kupujesz, jest jeszcze ciepły, a zanim dojdziesz do domu, jeden zostanie na pewno zjedzony 😉 Religia ma duży wpływ na marokańską kuchnię, ponieważ jedną z zasad jest zdrowe odżywianie, dbanie nie tylko o swoją duszę, ale i o ciało, a co za tym idzie, tak zwane halal food (meat). Znaczy to między innymi, że zwierzęta zabijane są jak najszybciej, bez zbędnego cierpienia oraz przy wypowiedzianym zdaniu “W imię Boga”. Samo kupno kurczaka zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Zwierzę wybiera się samemu, następnie jest ono warzone i oporządzone. Czekamy zaledwie dziesięć minut i zabieramy świeże, jeszcze ciepłe mięso do domu. Z czym mogę się zgodzić w Maroko, to zapewne z tym, że wiesz, co jesz. Jest to niesamowicie istotne, szczególnie w dobie sztucznego jedzenia, wszystkich szkodliwych dodatków, oprysków itp.. Zdrowie jest w życiu najważniejsze i powinno się o nie dbać (piszę to również z perspektywy osoby, która ma medyczne zaplecze).

Ludzie. Zawsze uważałam, że warto jest poznawać nowe kultury, wgłębić się w ich tradycje, zrozumieć tok myślenia. Wiara ma wpływ na marokańczyków. Przyjeżdżając tu, spotkasz się z życzliwością, brakiem rasizmu, szczerością, szczodrością, gościnnością, która jest zakorzeniona od pokoleń. Wszędzie, gdzie się pojawiam, zawsze zostaje przyjęta po królewsku i traktowana z szacunkiem, na który każdy człowiek zasługuje.

Czy potrzebujesz relaksu w przepięknych widokach, przy wspaniałym jedzeniu i miłym towarzystwie? Czy już czujesz, że chcesz spakować swe walizki i wyruszyć w niezwykłą podróż z tysiąca i jednej nocy?

Jeśli tak, zapraszamy do Maroko. Jeśli nie, zachęcam do przeczytania następnych artykułów o tym niesamowitym, egzotycznym kraju, kulturze i niebiańskim jedzeniu 😉